Czego unikać w kosmetykach konwencjonalnych

W niedawnym artykule ujawniliśmy już w pewnym sensie, jakie uciążliwości ma stosowanie konwencjonalnych kosmetyków. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się jednak dokładniej temu, czego tak naprawdę nie chcemy w składzie danego produktu. Ogólnie można powiedzieć, że wszelkie syntetyczne substancje wytwarzane w laboratorium często nie mają żadnego pożytku dla naszego zdrowia. Substancje te są raczej magazynowane w naszym organizmie i zwiększają obciążenie toksyczne lub zaburzają sygnalizację komórkową i hormonalną, które wtedy nie mogą optymalnie funkcjonować.1 W następującym oddziale znajdziesz składniki kosmetyków, które są szkodliwe dla zdrowia i nie powinny być obecne w naszych kosmetykach.

1.) Mikroplastiki i polimery („płynne plastiki”)2

Zacznijmy od składników najbardziej możliwych dla nas do wyobrażenia. Krótko mówiąc, mikroplastiki to małe cząstki plastiku, które są obecnie niestety prawie wszędzie. Dużo ich w wodzie w oceanie, ale także w wodzie w naszym kranie. Nawet chemiczne oczyszczalnie ścieków nie zawsze są w stanie je odfiltrować ze względu na ich mały rozmiar. W konwencjonalnych produktach kosmetycznych ich ilość wzrasta jeszcze bardziej. Chociaż dodawanie mikroplastików do kosmetyków jest prawnie zabronione, niektóre substancje nie są oficjalnie klasyfikowane jako mikroplastiki i dlatego mogą być dodawane do kosmetyków. Najczęściej pełnią funkcję emulgatorów i tanich wypełniaczy.

2.) Silikony3,4

W kosmetykach można spotkać te składniki z końcówką -con lub -siloxane. Kolejny składnik kosmetyków, który spełnia funkcję emulgatora, ale także pomaga wygładzić skórę. Produkty do pielęgnacji włosów czy kremy do ciała je zawierające mogą na jakiś czas zapewnić nam gładką skórę i lśniące włosy, ale na dłuższą metę kumulują się na nas i jednocześnie obciążają naturę, bo nie ulegają biodegradacji.

3.) Triklosan 

Dodatek ten ma zapobiegać zanieczyszczeniu produktu niepożądanymi bakteriami. Działanie triklosanu wiąże się z możliwym zaburzeniem funkcjonowania tarczycy, z czym już dużo osób ma problem.Zakłócenie jego funkcjonowania powoduje zaburzenia metaboliczne, począwszy od przyrostu masy ciała i otyłości, a skończywszy na problemach hormonalnych włącznie z niepłodnością.

4.) Formaldehyd

W kosmetykach można go spotkać pod nazwami: formaldehyd, formalina, glikol metylenowy. Jest stosowany przeciwko szerzeniu się niepożądanych bakterii. Przy długotrwałym stosowaniu wiąże się z rakiem. 5,7 Rak może być produktem ubocznym dużego obciążenia toksycznego, ale także bezpośrednim zaburzeniem funkcjonowania komórek. Komórki dysfunkcyjne, których nasz organizm nie zniszczy, zamieniają się w komórki rakotwórcze.

do kosmetiky nepatri_infografika_pl

5.) Substancje ropopochodne 8

W składnikach można je znaleźć jako: Petrolatum (wazelina), Mineral Oil (olej mineralny), Paraffinum Liquidum (parafina), Propylene Glycol (glikol propylenowy), a także siarczany. Pochodne to związki substancji, które powstają z ropy naftowej. Jak już zapewne domyślasz się, nie chcemy nakładać na siebie ropy naftowej ani nic z nią związane. Produkty z tymi substancjami zatykają pory i uniemożliwiają skórze oddychanie i samooczyszczanie.

6.) PEG9

Pod tą nazwą kryje się grupa substancji, których skład można rozpoznać po tym skrócie i dodanym numerze, np. PEG-12, PEG-8,... Są to substancje rakotwórcze i zauważono również ich negatywny wpływ na nasze geny. Np. w kremach pomagają wniknąć w głębsze warstwy skóry. Więc nie tylko same w sobie są szkodliwe, ale także pomagają innym toksynom wniknąć do organizmu.

7.) Metale ciężkie10

Do metali tych zalicza się np. nikiel, kadm, rtęć, kobalt, aluminium,... Metale te zaburzają naturalne funkcjonowanie komórek, utrudniają przebieg procesów zachodzących w organizmie oraz obciążają nasz system detoksykacji. Jeśli organizm nie jest w stanie odfiltrować tych substancji z organizmu, odkładają się one w naszych tkankach i po cichu sieją spustoszenie. Ich obecność w kosmetykach jest trudniejsza do zaobserwoania ze względu na to, że często znajdują się w samej wodzie. Jeśli jednak wybierzemy naturalne certyfikowane kosmetyki, unikniemy (lub przynajmniej ograniczymy) ich narażenia.

8.) Parabeny

Pomiędzy składnikami są to substancje z końcówką -paraben. Parabeny znalazły zastosowanie w kosmetykach jako konserwanty – odpowiadają za to, aby produkt się nie psuł i wytrzymał przez długi czas. Czasami te produkty wydają się nieśmiertelne...ale jakim kosztem? Za cenę tego, że zawierają sztuczne i toksyczne substancje, które mogą zaburzać pracę hormonu płciowego estrogenu11,12, negatywnie wpływać na cały nasz układ hormonalny13, czy przyczyniać się do rozwoju raka piersi.14,15

9.) Syntetyczne zapachy i perfumy

W składnikach znajdziemy je pod nazwą fragrance, parfum. Ponieważ substancje te są pochodzenia sztucznego, szczególnie podrażniają drogi oddechowe, a u bardziej wrażliwych osób mogą wywoływać alergie, astmę, bóle głowy czy ogólnie migreny. Ponadto mogą być magazynowane w tkance tłuszczowej, zwiększając w ten sposób toksyczne obciążenie organizmu. Podczas karmienia piersią mogą być również przenoszone poprzez mleko do organizmu niemowląt. 16 

Między dalsze substancje toksyczne można zaliczyć:

  • ftalany
  • sztuczne barwniki (skrót Cl + pięć cyfr, np. CI 77891)
  • witaminy syntetyczne
  • toluen
  • alkohole
  • Sodium Lauryl Sulfate (SLS) i ogólnie siarczany
  • BHA (butylated hydroxyanisole)
  • BHT (butylated hydroxytoluene),
  • i więcej... 17,18,19

 

Najgorsze i właściwie także najlepsze jest to, że istnieją naturalne i nietoksyczne alternatywy dla wszystkich tych składników. Często jednak producentom łatwiej i taniej jest stosować substancje syntetyczne.

Kiedy jakiś składnik wydaje ci się dziwny (jego nazwa brzmi zbyt skomplikowanie i chemicznie), wyszukaj go sobie w internecie i na podstawie informacji o nim zastanów się, czy dany produkt kupić.